Relacja Trenera Mateusza Makowskiego:
Razem z liczną załogą rodziców dotarliśmy do Płocka. Zgodnie z harmonogramem najpierw musieliśmy pojechać do hotelu w celu zameldowania się. Na chłopców czekał już obiad. Po obiedzie i krótkiej odprawie przed turniejowej ruszyliśmy na stadion.